Błędy w żywieniu niemowląt
NOWE DONIESIENIA EKSPERTÓW
Wraz z pojawieniem się na świecie maluszka, szczególnie tego pierwszego, na rodziców i opiekunów spada ogromna ilość nowych obowiązków. Stres wynikający z obaw o prawidłową pielęgnację, zdrowie i żywienie dzidziusia pogłębia zalew informacji i dobrych rad płynących z forów / grup internetowych, blogów, poradników i prasy kolorowej (tzw. parentingowej). Pojawia się wtedy grono „ekspertów” udzielających wybiórczych i niejednokrotnie sprzecznych wskazówek na temat dziecięcej diety i sposobów karmienia. Rodzice mają odczucie mieszania się plotek, hipotez i mitów z prawdą i faktami. Potwierdzają to często wspominając na różnych spotkaniach, szkoleniach, warsztatach, że czują się zagubieni i chcieliby otrzymać jasne i ścisłe wytyczne. Dlatego, często w trosce o prawidłowy stan odżywiania i komfort życia dziecka popełnią – świadome lub nieświadome błędy związane z jego codziennym żywieniem. Dzięki przeprowadzonym badaniom ankietowym, w którym uczestniczyło ponad 300 rodziców niemowląt w wieku 6 i 12 miesięcy, możemy wymienić najczęstsze błędy jakie popełniali. Są to:
Zbyt duża ilość posiłków w ciągu dnia. Ponad 60% dzieci spożywa więcej niż 7 posiłków zarówno w 6 m.ż., jak i w 12 m.ż.
Ponad połowa rodziców nie pamięta o konieczności regularnego podawania maluszkowi witaminy D.
Nieprawidłowe przygotowanie mleka modyfikowanego lub kaszek, poprzez zastosowanie złych proporcji (niezgodnie z instrukcją na opakowaniu) i dosypywaniem 1-2 miarek proszku więcej do sporządzanego posiłku.
Zbyt duża ilość soków w diecie maluchów, powodująca zbyt dużą dawkę cukrów prostych mających ogromne znaczenie w zwiększeniu ryzyka występowania takich chorób u dziecka jak otyłość, czy próchnica.
Nieuzasadnione opóźnione wprowadzenie do jadłospisu dziecka produktów potencjalnie uczulających.
Dosładzanie lub dosalanie posiłków niemowlęcia wynikające z myśli, że odpowiednie doprawienie potraw pod smak rodzica spotęguje chęć dziecka do zjedzenia większej objętości posiłku.
Powyższe badania dały możliwość wstępnej oceny sytuacji związanej z jakimi problemami borykają się rodzice i jak ważna w tym obszarze jest odpowiednia edukacja. Co ciekawie, po upływie około 5 lat od wyżej wspomnianego badania zostały opublikowane nowe wyniki dotyczące oceny sposouy żywienia dzieci w wieku od 4 do 12 miesięcy. Badania te zostały przeprowadzone droga ankietową wśród 5000 rodziców w okresie maj-czerwiec 2020 roku przez grupę ekspertów Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego i programu „1000 pierwszych dni dla zdrowia”. Wyniki tych badań są bardzo zaskakujące gdyż aż 2/3 rodziców dość dobrze ocenia swoją wiedzę dot. żywienia maluchów w pierwszym roku życia, jednak patrząc na szczegółowe wnioski widzimy, że jest to błędne odczucie.
Wiedza rodziców, która w dużej mierze pochodzi z licznych blogów, stron internetowych, materiałów edukacyjnych, artykułów, książek, zawierają cenne wskazówki, ale także sprzeczne zalecenia. Powoduje to niepokój u rodziców i wprowadza chaos. Grupa ekspertów, która przeprowadzała badanie, wyodrębniła 8 błędów żywieniowych, które w szczególny sposób mogą negatywnie wpływać bezpośrednio na prawidłowe programowanie żywieniowe dziecka, a tym samym na zwiększenie w przyszłości ryzyka występowania u niego takich chorób jak: otyłość, próchnica, zaburzenia metaboliczne, nieharmonijny rozwój oraz funkcjonowanie mózgu, depresja, nieprawidłowy rozwój kości i stawów, anemia, astma, atopowe zapalenia skóry.
6% MALUCHÓW W WIEKU 7 - 12 MIESIĘCY NIE JEST JUŻ KARMIONA PIERSIĄ ANI MLEKIEM MODYFIKOWANYM.
Towarzystwa naukowe oraz eksperci na całym świeci zgodnie zalecają, aby dążyć do wyłącznego karmienia piersią przez pierwsze 6 miesięcy życia dziecka. A do końca pierwszego roku życia, mleko mamy powinno być podstawą diety niemowlaka. Oczywiście, po 6 miesiącu proponujemy dziecku także pokarmy stałe. Jednak należy pamiętać, że mleko matki jest najlepiej zbilansowanym i doskonale trawionym przez organizm dziecka posiłkiem. To kompozycja składników odżywczych (białka, tłuszcze, węglowodany, witaminy, składniki mineralne) i bioaktywnych (np. antyoksydanty), których ilość i proporcje wpływają na prawidłowy rozwój dziecka. Bardzo ważnym aspektem jest fakt, iż mleko matki dostosowuje się do rozwoju maleństwa i wraz z jego wzrostem, zmienia swój skład.
Jeśli - z różnych powodów - karmienie piersią lub pokarmem odciągniętym z piersi nie jest możliwe, to wtedy należy wprowadzić mleko modyfikowane dla niemowląt. Zalecenia dla maluchów karmionych mlekiem modyfikowanym są bardzo podobne. Także przez pierwsze 6 miesięcy należy dążyć do wyłącznego karmienia mieszanką. A po 6 miesiącu włączyć do diety dziecka pokarmy stałe, jednocześnie nie rezygnując z mleka modyfikowanego.
Symbol kartoniku z mlekiem
14% RODZICÓW POTWIERDZIŁO PODAWANIE MLEKA KROWIEGO MALUCHOM W 1 ROKU ŻYCIA DZIECKA
Aktualne zalecenia ekspertów wspominają o wprowadzeniu mleka krowiego do diety dzieci dopiero po ukończeniu przez nie 12 m.ż., chociaż małe objętości można dodawać do pokarmów uzupełniających takich jak racuszki, naleśniki, gofry itp. Mleko krowie jest ubogim źródłem żelaza oraz może wpływać negatywnie na proces jego wchłaniania. Ponadto podawanie większych ilości mleka krowiego dzieciom w wieku niemowlęcym zwiększa ryzyko mikrokrwawień z przewodu pokarmowego. dlatego nie jest wskazane, aby stanowiło podstawę posiłku niemowląt. Podaż tego produktu po 12 m.ż. nie powinna przekraczać 500 ml /dobę.
38% RODZICÓW POINFORMOWAŁO O WPROWADZENIU DO DIETY NIEMOWLĘCIA TYCH SAMYCH POSIŁKÓW, KTÓRE JE RESZTA RODZINY
Ponadto, posiłki z rodzinnego stołu otrzymywało 5% maluchów w wieku 4-6 miesięcy i aż 50% dzieci w wieku 7.-12. miesięcy
Dzieci odczuwają smak zupełnie inaczej niż osoba dorośli. Rozpoczynając przygodę z rozszerzaniem diety malucha, warto pamiętać, że nasze pociechy zdecydowanie wolą smaki neutralne niż mocno i ostro przyprawione. Właśnie dlatego nie ma potrzeby, a wręcz jest to niewskazane, by dosalać lub dosładzać pokarmy przygotowane dla dzieci. Zarówno sól jak cukier niekorzystnie wpływają na zdrowie maluchów, a ponadto utrwalają niezdrowe nawyki żywieniowe na przyszłość. Eliminując oba te składniki chronimy nasze maluszki przed zaburzeniami metabolicznymi, otyłością i próchnicą w przyszłości.
Dlatego jeśli chcesz zaprosić maluszka do potraw z rodzinnego stołu pamiętaj o ważnych zasadach:
staraj się podawać dziecku pokarmy o różnej konsystencji, ale dostosowane do jego wieku i umiejętności
przed doprawieniem rodzinnych potraw odłóż porcje dla malucha
pamiętaj - to Ty jako rodzic decydujesz CO, JAK i KIEDY znajdzie się na talerzu malucha, natomiast dziecko decyduje CZY i ILE zje.
41% OPIEKUNÓW STWIERDZIŁO, ŻE NAPOJE ROŚLINNE (POTOCZNIE NAZYWANE "MLEKAMI" ROŚLINNYMI) STANOWIĄ CENNĄ ALTERNATYWĘ DLA PREPARATÓW MELKOZASTĘPCZYCH W PIERWSZYM ROKU ŻYCIA.
Napoje roślinne z mlekiem łączy jedynie barwa i konsystencja. Natomiast jest to nic innego jak napój na bazie zbóż (np. ryżu, owsa, prosa), orzechów (np. migdałów, kokosa, nerkowców) lub nasion (np. soja). Ich wartość odżywcza różni się od mleka i z tego względu nie powinny być zamiennikiem produktów mlecznych w diecie dzieci. Mogą stanowić urozmaicenie diety (jako dodatek do przygotowania naleśników, racuchów itp.). Napoje te nie powinny zastępować mleka matki ani mleka modyfikowanego - a szczególności w wieku niemowlęcym.
WEDŁUG 38% RODZICÓW SOKI Z OWOCÓW POWINNY BYĆ PODANE DZIECKU W PIERWSZYM ROKU ŻYCIA
Według licznych ekspertów soki owocowe, nawet świeżo wyciskane, nie mają wartości dodanej w żywieniu dziecka do 12 miesiąca życia i nie powinny być podawane jako napój zaspokajający pragnienie. Zawierają one bardzo dużo cukrów prostych i w dużej objętości charakteryzują się niską kalorycznością (aby pokryć zapotrzebowanie kaloryczne równe 100 ml mleka matki nasz maluszek musiałby spożyć około 200 ml soku pomarańczowego – jednak wartość jakościowa tych dwóch posiłków jest nie do porównania). Podawanie dziecku słodkiego soku może negatywnie wpłynąć na łaknienie, a ponadto sprzyjać rozwojowi próchnicy zębów. Dlatego zdrowym nawykiem, o jaki musimy zadbać u dziecka, jest picie wody.
30% RODZICÓW UWAŻA, ŻE PRODUKTY POTENCJALNIE ALERGIZUJĄCE, NP. TAKIE JAK JAJO, PSZENICA, ZBOŻA GLUTENOWE CZY ORZECHY ARACHIDOWE, POWINNY BYĆ WPROWADZONE DOPIERO WTEDY, GDY WIĘKSZOŚĆ INNYCH POKARMÓW ZOSTAŁA JUŻ WPROWADZONA.
Zgodnie z aktualnymi zaleceniami nie ma konieczności eliminowania lub opóźniania wprowadzania pokarmów potencjalnie alergizujących na etapie rozszerzania diety niemowlęcia. Badania naukowe nie potwierdziły, że jest to pomocne w profilaktyce alergii. Do pokarmów potencjalnie alergizujących należą: mleko krowie, jaja, orzeszki ziemne, inne orzechy, ryby i owoce morza.
Ważny aspektem jest brak konieczności ograniczenia tych produktów w diecie zarówno u dzieci zdrowych, jak i tych z rodzin obciążonych ryzykiem wystąpienia choroby alergicznej. Dobrą praktyką jest wprowadzanie produktów potencjalnie alergizujący pojedynczo, obserwując reakcję dziecka oraz w domu, a nie w żłobku lub w restauracji. Ponadto, bardzo praktycznym sposobem jest podawanie nowych produktów w godzinach przedpołudniowych – rodzic wtedy ma cały dzień na to, by obserwować reakcję dziecka.
PRAWIE CO TRZECI RODZIC TWIERDZI, ŻE JEŚLI DZIECKO ZADEMONSTRUJE NIEPOKOJĄCE OBJAWY PO NOWYM PRODUKCIE, NP. JAJU, INNE POKARMY ALERGIZUJĄCE POWINNY BYĆ WPROWADZANE DO DIETY Z OPÓŹNIENIEM.
Objawy alergii pokarmowej zazwyczaj charakteryzują się wysypką, dolegliwościami oddechowymi (katar, kaszel, częste kichanie, czasem trudności z oddychaniem) lub problemami żołądkowymi (mdłości, zaparcia, biegunka, bole brzucha). Każdy niepokojący sygnał powinien być skonsultowany z lekarzem, który potwierdzi lub wykluczy alergię pokarmową oraz zaleci, jak należy dalej karmić dziecko. Jedynym sposobem leczenia alergii jest dieta eliminacyjna, czyli wykluczenie składnika powodującego alergię.
Dodatkowa eliminacyjna produktów wprowadzana na własną rękę może spowodować niedobory pokarmowe u dziecka. Dlatego warto skonsultować dalszy sposób żywienia z dietetykiem. Ułożenie diety eliminacyjnej jest bowiem trudnym i wymagającym zdaniem.
